Jak frankfurterki zawojowały świat?

Frankfurterki – to cienkie kiełbaski z mięsa, najczęściej wieprzowego. Są sprzedawane surowe, a także wędzone. Ich sekretem jest delikatność, lecz nie tylko, ponieważ ogromny wpływ mają także przyprawy, których nie może zabraknąć. Skradły serca wielu ze względu na niesamowity aromat, a także obłędny smak. Ale skąd pochodzą? Skąd wzięła się ich nazwa?
Czy frankfurterki pochodzą z Frankfurtu?
Tak, ich nazwa pochodzi od miejsca powstania – Frankfurt, nad Menem, który położony jest w Niemczech. Te kiełbaski mają długą i bogatą historię, bowiem powstały już w XIII w. Jak widać nasi sąsiedzi słyną także z innych produktów niż piwo, czy golonka. Niemcy od zawsze zajadali się kiełbaskami, nic więc dziwnego, że to właśnie oni wpadli na pomysł stworzenia frankfurterek.
Co ciekawe nazwa ta otrzymała status prawny i jest chroniona. Choć frankfurterki wywodzą się z Niemiec i tam rozpoczęto ich produkcję lata temu, to na całym świecie podbiły żołądki fanów dobrego mięsa.
Czy frankfurterki mają coś wspólnego z amerykańskim hot dogiem?
Frankfurterki trafiły do Ameryki pod koniec XIX wieku dzięki niemieckim imigrantom. Droga do zawojowania świata przez hot doga zaczęła się niepozornie od Charlesa Feltmana, który wyemigrował z Frankfurtu do Nowego Jorku jako piętnastolatek. Kiedy odłożył kilka ciężko zarobionych dolarów, w 1867 roku kupił…wózek. Z nim przemierzał plaże Coney Island, a jedzenie sprzedawał plażowiczom. Z początku Feltman sprzedawał ciastka, jednak po jakimś czasie, porzucił słodkości na rzecz dania z jego rodzinnych stron. Frankfurterki jak wcześniej wspomnieliśmy były znane już w Ameryce dzięki niemieckim imigrantom. Jednak to, co Feltman zrobił z niemiecką kiełbaską, było rewolucją na skalę światową!
Wymarzone danie dla urlopowiczów
Według legendy, w 1869 roku Feltman postanowił wsadzić parówkę do uprzednio przygotowanej bułki. Jak na to wpadł? Chciał zaoszczędzić na myciu i gubionych przez klientów sztućcach, które co chwile musiał dokupować. To okazało się strzałem w dziesiątkę. Nowe danie stało się przebojem wśród osób wypoczywających na Coney Island. Dlaczego zrobiło taką furorę? Można było je jeść w marszu, leżąc na plaży czy podczas jazdy na karuzeli. Ludzie nie musieli marnować czasu i wysiadywać w restauracjach.
Jak Polak wygryzł Niemca
W 1916 r pojawiła się konkurencja. Nathan Handwerker – Polak z ówczesnej Galicji – pracował wcześniej w firmie Feltmana. Odszedł od swego mentora i założył własny biznes. Handwerker już na początku swojego istnienia był dużym zagrożeniem dla interesu Feltmana, gdyż Polak sprzedawał hot dogi o połowę taniej niż jego były szef. Pobierał jedynie 5 centów w przeciwieństwie do 10 centów, któe trzeba było zapłacić u Feltmana. Ostatecznie, to Nathan został ikoną hot dogów z Coney Island, a jego marka po dziś dzień jest rozpoznawalna pod nazwą Nathan’s Famous.
Te kiełbaski zaskoczą Cię w kuchni!
Te popularne kiełbaski można wykorzystać w naszych typowo polskich daniach. Mało kto wie, jak smakowite wychodzą zupy, które są gotowane nafrankfurterkach. Szczególnie dobrze sprawdzają się w kapuśniaku, nadając mu charakterystycznego, wędzonego aromatu.
Zupy jednak to nie wszystko. Gulasz zrobiony z frankfurterek smakuje obłędnie, a podany z bagietką czosnkową podbije kubki smakowe nawet najbardziej wybrednych osób. Fani makaronów także znajdą pomysł na frankfurterki. Zapiekanki makaronowe z ich udziałem wychodzą zawsze, a ich przygotowanie nie zajmuje wiele czasu. Oczywiście będą też dobrym pomysłem na szybkie śniadanie czy kolacje, a podane z misą sałat będą sycącym posiłkiem.
Jesteś ciekaw jak smakują nasze frankfurterki? Możesz je zamówić już teraz tu – FRANKFURTERKI.