Ile mięsa powinien jeść dorosły człowiek?

Co jest głównym pożywieniem w wielu domach?
Mięso. Zjadamy je w postaci szynki na kanapkę, kurczaka na obiad, a na kolację parówki lub kiełbasa na gorąco. Ale ile mięsa powinien jeść dorosły człowiek? Jest ono teraz szeroko dostępne, ale czy niezbędne każdego dnia? Sięgnęłam pamięcią do dzieciństwa i porównałam ile wtedy jadło się mięsa, a jak wygląda to dzisiaj. Kiedy byłam małą dziewczynką pamiętam, że mięso jadło się na dużych uroczystościach, takich jak wesela czy komunie. Na co dzień mogłam pomarzyć o szynce czy parówkach
Jak to jest z tym mięsem? Ile tak naprawdę powinniśmy go jeść i czy można z niego zrezygnować?
Wartości zdrowotne
Mięso jest źródłem pełnowartościowego białka. Ma świetną przyswajalność, a ludzki organizm może je wykorzystać w najbardziej efektywny sposób. Białko zawarte w mięsie jest niezbędne do prawidłowej budowy i regeneracji tkanek. W mięsie znajdziemy także dużą ilość żelaza, cynk oraz witaminy z grupy B.
Minusy mięsa
Jak wiele produktów spożywczych, niestety mięso (szczególnie wątpliwego pochodzenia) również posiada swoje wady. Jest ono źródłem nasyconych kwasów tłuszczowych, których w diecie powinno być jak najmniej. Sprzyjają one bowiem wzrostowi stosunku cholesterolu LDL do cholesterolu HDL. Tym samym zwiększając ryzyko rozwoju chorób układu krążenia. Nie brzmi dobrze prawda?
Ile zatem powinno się jeść mięsa?
Ile mięsa powinien jeść dorosły człowiek? Według aktualnych rekomendacji najlepiej jest nie przekraczać ilości około 500 g mięsa tygodniowo, co stanowi 3-4 porcje. Zachęcam również do ograniczenia spożycia wysoko przetworzonego mięsa, a także dań typu fast-food. Mięso powinno być przygotowywane takimi metodami jak wędzenie, gotowanie, duszenie bez obsmażania i pieczenie oraz powinno pochodzić z dobrego źródła.
Gdzie kupić dobrej jakości mięso?
W naszym sklepie znajdziesz mnóstwo 100 % naturalnych produktów. Jeśli chcesz ograniczyć mięso i spożywać jedynie te z dobrego źródła – zajrzyj na wedliny.pl
U nas na Podhalu górale nie wyobrażają sobie niedzielnego obiadu bez mięsa. Podejrzewam, że tak jest również w wielu domach w całej Polsce. Dlatego warto wybierać produkty dobre, tradycyjne przygotowywane według swojskiej receptury.
Maria Gąsienica, Gaździna z Podhala